Pewna brunetka,jak codzień zapłakana wbiegła do łazienki trzaskając drzwiami. Osunęła się po spróchniałym drewnie i spoczęła na zimnych kafelkach podciągając kolana pod brodę i chowając całą zapłakaną twarz w dłonie. Ojciec jak zwykle po alkoholu wpadał w szał i przy okazji niszczył sporą ilość mebli,które dziewczyna odziedziczyła po zmarłej babci. Brunetka przyzwyczaiła się do tego typu zachowań ze strony ojca,jednak tego wieczora sprawy zaszły za daleko. Krzyki,awantury,rozwalanie mebli-to wszystko towarzyszyło jej już od dłuższego czasu,jednak tym razem Ricardo* przeszedł samego siebie. Natomiast uderzył swoją żonę i wykrzyczał jej tak zwyczajnie w twarz: "Jesteś zwykłą szmatą! Szmatą i dz*wką!". Selena nie mogła tego znieść. Jak codziennie schowała się w łazience i nie miała już na nic siły. Nie miała ochoty stąd wychodzić,chciała zasnąć. Tak po prostu zasnąć i nigdy już się nie obudzić. Już nigdy nie musieć cierpieć. Zapomnieć o wszystkich zmartwieniach.
-W sumie to jest pewien sposób...-w głowie narodziła jej się pewna myśl. Jej mózg nie funkcjonował już tak jak powinien. Nie myślała ani o mamie,ani o siostrze,ani o Demi. Chciała,aby wszystko się skończyło. Wyjęła z szafki często używany przez siebie przedmiot-żyletkę. Przyłożyła ją do nadgarstka i pociągnęła. Jednak tym razem posunęła się o milimetr za daleko....
*****
Hej! :D I jak tam się Wam widzi prolog? Starałam się napisać go jak najlepiej,jednak nie wiem czy mi się to udało.xd
*- Ricardo,czyli imię ojca Seleny,jakby ktoś nie wiedział.;)
Mam nadzieję,że jeżeli ktoś to przeczyta pozostawi po siebie jakiś mały komentarz.:)
Pozdrawiam.;*
MaDzIa.:D
Wow! *.* Świetny prolog. Mam nadzieję,że Selenie nic się nie stanie.;* Czekam na rozdzialik.<3
OdpowiedzUsuńZajebiste! *.* Czekam na 1 rozdział.<3 ;*
OdpowiedzUsuńŚwietny początek!!! Czekam na pierwszy rozdział z zapartym tchem, więc się spiesz. :*
OdpowiedzUsuńhttp://selena-and-justin-nothing-like-us.blogspot.com/ Chciałabym cię zaprosić na mojego bloga i prosiłabym żebyś wyraziła swoją opinie. Mam nadzieje że ci się spodoba.
OdpowiedzUsuńŚwietny prolog.